Ból głowy to nie norma

Ból i zawroty głowy, szumy w uszach, kłucie za oczami, a nawet migreny – to jeden z najczęstszych problemów w codziennym życiu większości z nas. Jest tak często spotykany, że zaczęliśmy traktować go jako coś normalnego, zdarzającego się powszechnie jak na przykład brzydka pogoda, czy korek na drodze do pracy. To zło konieczne, które spotyka większość z nas. Przyjęliśmy, że należy zagryźć zęby, ewentualnie połknąć jakąś tabletkę i przeczekać – w końcu przejdzie. Kiedy bóle głowy stają się coraz trudniejsze do opanowania i zaczynają komplikować nam codzienne funkcjonowanie lub gdy poza bólem pojawiają się na przykład zawroty głowy, szumy w uszach, bóle oczu lub zębów, czy w najgorszym wypadku – poznajemy czym jest prawdziwa migrena, zaczynamy szukać pomocy.
Najczęściej zaczynamy w aptece, testując coraz to nowe leki przeciwbólowe.Te często przynoszą ulgę, ale równie często pomagają tylko kilkukrotnie, powodują mdłości i co najgorsze – jedynie tłumią problem, który jednak nie znika.

Część z nas uda się do internisty lub neurologa. Czasem zostaniemy skierowani na badania – USG Doppler w celu zbadania przepływów tętnic szyjnych lub CT głowy. Coraz więcej mówi się o konieczności regularnego picia wody, czy negatywnych skutkach braku zdrowego snu. Mało kto z nas wie, że może poprosić o pomoc fizjoterapeutę.
Znacząca ilość dolegliwości bólowych w obrębie głowy, szyi i ramion – to bóle typowo napięciowe. Mogą być związane ze stresem, niewygodną pozycją, nadmiernym czasem spędzonym przy komputerze lub w samochodzie, niedoborem snu, nieodpowiednią poduszką, czy wadą postawy. Nadmierne napięcie mięśni może spowodować bardzo silne dolegliwości nawet w odległych regionach czaszki.
Fizjoterapeuta, mając czas na szczegółowe badanie, rozmowę z pacjentem i poznając jego nawyki oraz patrząc całościowo na jego postawę, będzie miał najlepsze narzędzia do wskazania winowajców. Czasem rozwiązanie jest proste: nowa poduszka, inne ustawienie monitora, czy dłuższy sen. Często problem jest bardziej złożony i wymaga pomocy na przykład otolaryngologa, neurologa, psychologa lub wymaga też wykonania dodatkowych badań.

Przyczyną bólu mogą być zaburzenia nie tylko w obrębie kręgosłupa szyjnego, ale również w obrębie stawów skroniowo – żuchwowych. Coraz częściej fizjoterapeuci współpracują ze stomatologami, ortodontami, protetykami i chirurgami szczękowymi – oczywiście z ogromną korzyścią dla pacjenta. Już nie tylko zdrowy zgryz jest podstawą leczenia. Zgrzytanie zębami coraz częściej jest traktowane jako jeden z ważnych elementów układanki, do pokonania którego nie wystarczy szyna.
Równie podstępnym winowajcą bywa wzrok. Jako nasz podstawowy zmysł, z którego korzystamy praktycznie przy każdej czynności, wzrok potrafi sterować naszą postawą, dostosowując podległą mu głowę do nawet najdrobniejszych niedoskonałości ze swojej strony. Szukając najwygodniejszej dla oczu pozycji, potrafimy zupełnie nieświadomie poddać się nieprawidłowej postawie na całe lata, tracąc kontrolę nad układem własnej szyi i głowy. Dlatego współpraca z okulistą to również często nieodzowny element leczenia.
Migreny to do dziś nierozwikłana zagadka, która bezlitośnie paraliżuje życie ogromnej ilości pacjentów, odbierając im energię, radość życia, a nawet utrudniając rozwój zawodowy, czy życie prywatne. Jednak nawet tym pacjentom możemy wspólnie z endokrynologami lub neurologami pomóc, przynosząc im choć częściową ulgę w objawach.
Niezależnie od rodzaju i przyczyn, ból głowy musimy przestać traktować jak coś normalnego. Często występujące dolegliwości to patologia, a zespół specjalistów, których można poprosić o pomoc jest szeroki. Warto zacząć u fizjoterapeuty, który widząc całe ciało, pomoże nam pokonać tego uciążliwego wroga.

Agnieszka Szaraniec

Zapraszamy!