Są trzy główne grupy klasyfikacji ostrego bólu dolnego odcinka kręgosłupa:
1. Niespecyficzny ostry ból dolnej części pleców (90-95% przypadków w praktyce klinicznej) – diagnoza z wykluczenia innych przyczyn
2. Radikulopatia (5-10% przypadków w praktyce klinicznej) – ból lub inne objawy jak np. drętwienie, mrowienie związane z korzeniem nerwowym
3. Poważne patologie (<1% przypadków w praktyce klinicznej) – np. złamania kręgosłupa, zmiany nowotworowe, infekcje kręgosłupa, zespół ogona końskiego, tętniak aorty brzusznej
Czerwone flagi, czyli kiedy udać się jak najszybciej do lekarza
Pomimo tego, iż poważne patologie stanowią bardzo rzadką przyczynę dolegliwości bólowych kręgosłupa, nie mogą zostać one przeoczone przez samego Pacjenta, lekarza czy fizjoterapeutę.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
– ból zaczął się od urazu: np. po upadku z drabiny, z roweru lub podczas innych aktywności?
– nastąpiła nieoczekiwana utrata wagi, nadmierne zmęczenie, poty nocne lub gorączka
– problemy z oddawaniem/nietrzymaniem moczu, osłabieniem czucia okolicy krocza lub objawy w obu kończynach dolnych
– w przypadku Pacjentów z grupy ryzyka potencjalnego tętniaka aorty (starszy wiek, płeć męska, palenie papierosów, nadciśnienie tętnicze, historia w rodzinie), ostry ból kręgosłupa może spowodowany rozwarstwieniem/pęknięciem tętniaka
– różnego rodzaju otwarte rany, które mogą być potencjalnym źródłem infekcji w obrębie kręgosłupa
Jeśli którykolwiek z tych punktów dotyczy Ciebie, udaj się jak najszybciej do lekarza.
Badania obrazowe
Badania obrazowe takie jak RTG lub rezonans magnetyczny (MR) nie są rutynowo rekomendowane dla Pacjentów z ostrym bólem dolnego odcinka kręgosłupa, jeśli nie ma podejrzenia poważnej przyczyny dolegliwości.
Warto pamiętać, że nawet jeśli w badaniach obrazowych zostaną „wykryte” zmiany takie jak wypukliny krążków międzykręgowych (w MR) lub zmiany degeneracyjne (np. w RTG), wcale nie muszą być one związane z występowaniem aktualnych dolegliwości bólowych. Często tego typu zmiany są wykrywane przy okazji wykonywania tych badań z innego powodu, niekoniecznie bólu kręgosłupa.
Boli! Co dalej, co robić?
Jeśli nie występują u Ciebie tzw. „czerwone flagi”, to….
Dobra wiadomość: według badań, większość osób u których wystąpi ostry ból dolnego odcinka pleców, ma potencjalnie dobrą prognozę i może spodziewać się znacznej poprawy w ciągu 6 tygodni.
Zła wiadomość: U wielu osób, u których raz pojawił się tego typu epizod, szansa na wystąpienie kolejnego w przeciągu roku jest duża. Ponadto, u sporej grupy osób jeśli w przeciągu 6 tygodni ból znacząco się nie zmniejszy, jest szansa na występowanie przewlekłego bólu dolnego odcinka pleców.
Leczenie farmakologiczne zazwyczaj jest zarezerwowane dla Pacjentów z bardzo silnym bólem na samym początku występowania dolegliwości, jak również podczas powrotu do aktywności dnia codziennego. Trzeba jednak pamiętać, że leki przeciwbólowe oprócz uśmierzania bólu, mają szereg działań niepożądanych i nie mogą być stosowane bez ograniczeń.
Przykładami interwencji „niefarmakologicznych”, czyli bez udziału leków, są:
1. RUCH! Mimo tego, że trakcie tak dużego bólu ciężko sobie to wyobrazić, właśnie tak – ruch jest wskazany. Ważne jest stopniowe zwiększanie zakresów ruchomości, intensywności ćwiczeń, wykonywanie prostych ćwiczeń rozciągających – celem zredukowania nadmiernego napięcia mięśniowego oraz stopniowego powrotu do aktywności dnia codziennego.
2. Ciepło – okłady, kąpiele, sauna. Zimno – niektórzy preferują np. zimne okłady, zimny prysznic.
3. Techniki relaksacyjne, np. joga, powolne oddychanie/medytacja itp.
4. „Odwracanie uwagi”, np. czytanie książki, oglądanie serialu, słuchanie muzyki, spotkanie ze znajomymi, czy nawet powrót do pracy.
Jeśli chcesz wrócić do aktywności fizycznej, pracy lub zmniejszyć ryzyko nawrotu dolegliwości bólowych, koniecznie odwiedź specjalistę od ruchu – fizjoterapeutę. Podczas pierwszej wizyty przeprowadzony zostanie szczegółowy wywiad oraz badanie, a następnie otrzymasz instrukcje co robić, a czego należałoby unikać. Oprócz tego poznasz ćwiczenia, które są dobrane specjalnie dla Ciebie. Trzeba pamiętać, że w późniejszych etapach warto zadbać o profilaktykę występowania takich dolegliwości, w końcu lepiej jest zapobiegać, niż leczyć.