„Są to cacka, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości. Każdy z nich bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami albo żywą barwą” – pisał Prus. Świdermajery, bo o nich mowa, to lekkie, drewniane budynki, stojące pośród sosnowych lasów na tak zwanej linii otwockiej. Ich styl był inspirowany budownictwem alpejskich schronisk i rosyjskich dacz. Do dziś są wizytówką kilku podwarszawskich miejscowości.