„Jest więcej mądrości w twoim ciele
niż w twojej najgłębszej filozofii”
– Friedrich Nietzsche
Twoje ciało to twój umysł. Twoja podświadomość. Twoja intuicja. To dziesięć tysięcy procesów zachodzących poza twoją kontrolą, jednak w ciągłym sprzężeniu zwrotnym z poziomem myśli i emocji, więc wpływających na twoje, zdawało by się, świadome decyzje i zachowania. „Umysłociało” jest pojęciem lepiej oddającym rzeczywistość.
Twoje ciało to najwyższe osiągnięcie trwającej miliony lat ewolucji. Zdolne do samodzielnego funkcjonowania w chaosie świata zewnętrznego; do samostanowienia o sobie i samouzdrawiania; w misternie utkanej równowadze; niemal niezniszczalne jeśli tylko nauczysz się tę allostatyczną równowagę utrzymywać.
Twoje ciało to poziom mistrzowski. Jeśli tylko odpuścisz kontrolę umysłu, pozwolisz sobie na „stan przepływu” – „flow”, twoje ciało będzie w stanie robić rzeczy, o których nie pomyślałbyś, że zrobić się da. To poziom automatyzmu, który ułatwia funkcjonowanie, a nie je utrudnia; gdybyś musiał kontrolować odruchy swojego ciała, nie byłbyś w stanie zrobić jednego kroku. Ruch jest najszybszą, najłatwiejszą i najprzyjemniejszą medytacją.
Twoje ciało to twoja karma zapisana jako mozaika napięć, strachu i bólu. Nie jesteś obciążony poprzednimi wcieleniami, nie wpłyniesz na kolejne. Reinkarnacja to bajka dla grzecznych dzieci. Będąc w pełni uważnym w teraźniejszości na bieżąco kreujesz swoje przeznaczenie.